Jesienią 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał orzeczenie, z którego treści wynika, że sądy w Polsce nie powinny utrzymywać w mocy nieuczciwych klauzul znajdujących się w treści umów dotyczących kredytów. Przesłanką oceniającą ich niezgodność ma być przede wszystkim interes kredytobiorcy. Od tego czasu coraz więcej osób zgłasza roszczenia dotyczące kredytów indeksowanych do CHF z nadzieją, że sprawa będzie rozstrzygnięta na ich korzyść.
Dane opublikowane przez Bankier.pl pokazują, że liczba sporów pomiędzy klientami indywidualnymi a bankami wzrosła średnio dwukrotnie. Są to informacje oparte na okresowych raportach kredytodawców z końca 2019 i pierwszej połowy 2020 roku.
Według statystyk najwięcej pozwów kredytobiorcy złożyli przeciwko mBankowi. Liczba ta wzrosła z 3715 do 5353 – jest to skok o ponad 40%, biorąc pod uwagę sytuację z końca 2019 roku. W wielu sprawach uczestniczą też: Bank Millennium (3690), Getin Noble Bank (3531) i PKO BP (3079). Jak podaje Bankier.pl, w połowie 2020 roku suma wszystkich roszczeń sięgnęła 18,7 tys. pozwów. Dla porównania, końcówka 2019 roku to 11,3 tys. Liczby te świadczą o bardzo energicznym – wynoszącym aż 65,4% – wzroście spraw klientów przeciwko instytucjom finansowym mającym w swoim portfolio kredyty indeksowane we frankach szwajcarskich. Łączna wartość roszczeń, dla wszystkich dziewięciu banków, przekracza 4 mld zł.
Orzeczenie TSUE ośmieliło kredytobiorców do walki o swoje prawa. Wchodząc na ścieżkę prawną, frankowicze często korzystają ze wsparcia kancelarii odszkodowawczych. Zadaniem pełnomocników jest przede wszystkim udzielenie pomocy na każdym etapie postępowania i reprezentacja podczas procesów karnych.