Cena waluty poszybowała w górę w stosunku do złotówki, a skutki tej sytuacji najdotkliwiej odczuwają klienci banków. Miesięczne raty kredytów wzrosły nawet o kilkaset złotych.
15 stycznia 2015 roku to tzw. „czarny czwartek” na giełdach. To właśnie tego dnia doszło do pierwszego tak silnego umocnienia się franka szwajcarskiego względem innych obcych walut. Sytuacja była efektem decyzji Banku centralnego Szwajcarii (SNB). Instytucja ta oznajmiła wówczas, że nie będzie uzależniać kursu franka od euro i „uwolniła walutę CHF”. Decyzja Szwajcarów była motywowana pobudkami czysto ekonomicznymi i dotyczyła niejasnych wizji prowadzenia polityki pieniężnej w USA i Europie. Efekty były natychmiastowe – kurs franka przekroczył 4 zł, w pewnym momencie przewyższał nawet kwotę 5 zł. Akcje giełdowe banków, które w swoich portfelach miały liczne kredyty w CHF, mocno spadły. Największe tąpnięcie zaliczył Getin Noble Bank z blisko 20% spadkiem. „Szok frankowy” w bezpośredni sposób dotknął też posiadaczy kredytów i lokat w obcej walucie.
Od czasu „czarnego czwartku” minęło kilka lat, a frankowicze ponownie muszą szykować się na znacznie wyższe raty. Aktualnie, wskutek polityki lockdownu i nabierającej na sile pandemii w Europie, polska waluta traci na wartości. Ponownie zbliżamy się do sytuacji, w której kilkusettysięczna grupa kredytobiorców posiadających zadłużenie w helweckiej walucie będzie musiała zmierzyć się z nagłą podwyżką. Wskaźniki pokazują, że zbliżamy się do największej od dekady różnicy w wysokości rat pomiędzy kredytem złotówkowym i we frankach. Opierając się na analizach wykonanych przez Bankier.pl, odchylenie miesięcznego zobowiązania może wynieść nawet 600 zł.
Umocnienie kursu franka nie jest obojętne dla właścicieli lokat walutowych. W takiej sytuacji zysk depozytu może przewyższyć jego oprocentowanie nominalne. To szybki sposób na wzbogacenie się, ale też okazja do przeniesienia środków na inne lokaty. Banki mogą bowiem reagować różnorodnie na takie sytuacje. Do przykładowych strategii należy np. wprowadzanie zmian oprocentowania bądź zamykanie depozytów w CHF.
Skoki kursu franka szwajcarskiego przyczyniają się do wzrostu rat kredytów w CHF. Tego typu zadłużenie posiada ponad 600 000 rodzin w Polsce. Z uwagi na to, że kwota miesięcznego zobowiązania z dnia na dzień wzrasta nawet o kilkaset złotych, kredytobiorcy znajdują się w dramatycznym położeniu. Ludzie przestają sobie radzić z kosztami kredytu i utrzymaniem mieszkań. Prowadzi to do drastycznego ograniczenia wydatków i odbija się na poziomie życia wielu Polek i Polaków.
Osłabienie złotego jest kolejnym czynnikiem zachęcającym do walki o swoje prawa. Konsumentom sprzyjają też okoliczności wyroku TSUE, którego treść dopuszcza unieważnienie umowy kredytowej we frankach szwajcarskich. Zdaniem sędziów Unii Europejskiej, w treści kontraktów waloryzowanych znajdują się niedozwolone zapisy (klauzule walutowe), które naruszają zasady dobra i współżycia społecznego. Ponadto, postanowienia te często były formułowane w sposób niezrozumiały dla klientów, a doradcy celowo pomijali szczegółowe ich omawianie.
Decydując się na złożenie pozwu przeciwko bankowi, można definitywnie pozbyć się problemu związanego ze spłatą kredytu. Pomoc frankowiczom niosą prawnicy odfrankujsie.pl, którzy zajmują się przygotowaniem indywidualnej strategii opartej na analizie dokumentacji bankowej. Specjaliści do spraw odzyskiwania roszczeń są także pełnomocnikami w trakcie rozpraw sądowych. Maksimum bezpieczeństwa zapewnia gwarancja zwrotu kosztów. Oznacza to, że w sytuacji oddalenia powództwa, klient nie ponosi opłat z tytułu wynagrodzenia dla przedstawicieli spółki.